Data: 2008-12-01 11:27:32
Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:gh0bba$ise$1@news.dialog.net.pl...
> "Redart" <r...@o...pl> wrote in message news:ggq3v7$80b$1@news.onet.pl...
>
> eeee tam, ta jakby Twoja antykatolicka obsesja,
> ze az musiales wytknac jedzenie miesa jako
> teza do stwierdzenia hipokryzji :)
Nie, po prostu hipokryzja to dla mnie nie jest 0-1.
Zauważam tylko tyle, że istnieje taki tok rozumowania, który jest
silnie ugruntwany w duchowieństwie najwyższego szczebla KRK
i który uważam za głęboko niezrównoważony. Tko rozumowania jest mniej
więcej taki:
"W Biblii jest: nie zabijaj i to dotyczy tylko człowieka, w szczególnosci
także komórki macierzystej, a właściwie to także plemnika zamkniętego
w gumowej błonce, no ale to świeckim trudno wytłumaczyć. Trudno, nie
będziemy za dużo tłumaczyć, powiemy tylko, że gumki są be, a tak nawiasem
mówiąc to także dowodzi, że homo są be, bo przecież oni muszą z gumką,
żeby nie chorować na aids. Tu by w ogóle można baardzo dużo jeszcze mówić
i udowadniać.
Natomiast "nie zabijaj" absolutnie nie dotyczy zwierząt, co w Biblii też
jest zapisane i kropka."
Krytyka tego niezrównoważonego, ideologicznego, głęboko upolitycznionego
'toku rozumowania', który jednocześnie bardzo gładko omija problem
rzeczywistych
problemów życia i śmierci 9a tym siępowinna zajmować religia) imho nie ma
nic wspólnego z moim osobistym "jem/nie jem mięsa". To naprawdę nie ma
tu żadnego znaczenia.
Widzisz to, czy nie ?
|