rozmnazanie bambusow

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7

1. Data: 2004-06-23 10:43:58

Temat: rozmnazanie bambusow
Od: "Profil1" <r...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak i kiedy nalezy rozmnazac bambusy?? Mialbym dostep do 1 (wielkiego:), ale
odmiany nie znam), tyle ze nie wiem jak kopletnie sie za to zabrac:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2004-06-23 11:02:37

Temat: Re: rozmnazanie bambusow
Od: m...@i...pl szukaj wiadomości tego autora

> Jak i kiedy nalezy rozmnazac bambusy?? Mialbym dostep do 1 (wielkiego:), ale
> odmiany nie znam), tyle ze nie wiem jak kopletnie sie za to zabrac:)

Lepiej poczekaj do marca. Jesli nie mozesz czekac tak dlugo to w sierpniu
oddziel sobie czesc z mozliwie duza bryla korzeniowa i zredukuj mase lisciowa
poprzez skrocenie zdziebel lub usuniecie czesci lisci. Lepszym terminem jest
jednak marzec. Wtedy moglbys nawet pobrac fragment bez czesci nadziemnej i
pewnie by sie udalo.

Pozdrawiam
Michal

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2004-06-23 12:47:51

Temat: Re: rozmnazanie bambusow
Od: "calvi" <c...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Niezaleznie, czy bedziesz mial zgode na wykopanie sobie duzego
fragmentu bryly korzeniowej, czy tylko uszczkniecie kawalka pedu,
bedzie Ci potrzebna lopata, ew. nozyce do przecinania pedu,
folia sniadaniowa lub lepiej taka od owijania towaru na paletach,
woda do namoczenia korzeni.
Podziemne rozlogi i korzenie siegaja zazwyczaj nie glebiej, niz 30cm,
najlepiej wykopac bryle jak najwiekszej srednicy, co najmniej 30-40cm,
im wiecej, tym lepiej i szybciej bambus bedzie rosnac w przyszlym roku.
Wybierz miejsce, gdzie wyrasta kilka pedow blisko siebie.
Po wykopaniu natychmiast nalezy zwilzyc korzenie woda, nie wolno ich
trzymac odslonietych na powietrzu, wiec nalezy od razu owinac je
szczelnie w folie. Jezeli zgoda bedzie tylko na pobranie malego fragmentu
klacza, to rowniez wazne jest, aby nie uszkodzic korzeni i calosc
zabezpieczyc przed wyschnieciem.
W razie koniecznosci pedy do transportu mozna obciac,
przyszla wiosna lub jeszcze w tym roku wyrosna nowe, byc moze
nieco mniejsze niz u sadzonki u ktorej udalo sie zachowac pedy z liscmi.
Niektorzy zalecaja nie sadzic od razu w docelowym miejscu, lecz
tymczasowo w duzej donicy, co pozwala przetrzymac sadzonke przez
pierwszych kilka tygodni w miejscu zacienionym i oslonietym od
wiatru. Dzieki temu sadzonka zrzuci mniej lisci i bedzie mocnejsza.
W docelowm miejscu kopie sie dol 50-60cm gleboki, wypelnia sie go
mieszanka pol na pol grubego piasku z humusem/torfem/kompostem etc.
W przypadku pojedynczego klacza (wyglada jak klacze perzu,
ale grubosci palca) mozna taki kawalek zwinac w kolko i wsadzic
do doniczki - jest wygodniejsza niz skrzynka, taka sadzonka
z klacza bedzie musiala byc przezimowana w pomieszczeniu
co najmniej w pierwszym roku po pozyskaniu.

Pozdrawiam calvi

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2004-06-23 14:12:24

Temat: Re: rozmnazanie bambusow
Od: "Profil1" <r...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "calvi" <c...@b...pl> napisał w wiadomości
news:46d6.0000060e.40d97bf6@newsgate.onet.pl...
> Niezaleznie, czy bedziesz mial zgode na wykopanie sobie duzego
> fragmentu bryly korzeniowej, czy tylko uszczkniecie kawalka pedu,
> bedzie Ci potrzebna lopata, ew. nozyce do przecinania pedu,
> folia sniadaniowa lub lepiej taka od owijania towaru na paletach,
> woda do namoczenia korzeni.
> Podziemne rozlogi i korzenie siegaja zazwyczaj nie glebiej, niz 30cm,
> najlepiej wykopac bryle jak najwiekszej srednicy, co najmniej 30-40cm,
> im wiecej, tym lepiej i szybciej bambus bedzie rosnac w przyszlym roku.
> Wybierz miejsce, gdzie wyrasta kilka pedow blisko siebie.
> Po wykopaniu natychmiast nalezy zwilzyc korzenie woda, nie wolno ich
> trzymac odslonietych na powietrzu, wiec nalezy od razu owinac je
> szczelnie w folie. Jezeli zgoda bedzie tylko na pobranie malego fragmentu
> klacza, to rowniez wazne jest, aby nie uszkodzic korzeni i calosc
> zabezpieczyc przed wyschnieciem.
> W razie koniecznosci pedy do transportu mozna obciac,
> przyszla wiosna lub jeszcze w tym roku wyrosna nowe, byc moze
> nieco mniejsze niz u sadzonki u ktorej udalo sie zachowac pedy z liscmi.
> Niektorzy zalecaja nie sadzic od razu w docelowym miejscu, lecz
> tymczasowo w duzej donicy, co pozwala przetrzymac sadzonke przez
> pierwszych kilka tygodni w miejscu zacienionym i oslonietym od
> wiatru. Dzieki temu sadzonka zrzuci mniej lisci i bedzie mocnejsza.
> W docelowm miejscu kopie sie dol 50-60cm gleboki, wypelnia sie go
> mieszanka pol na pol grubego piasku z humusem/torfem/kompostem etc.
> W przypadku pojedynczego klacza (wyglada jak klacze perzu,
> ale grubosci palca) mozna taki kawalek zwinac w kolko i wsadzic
> do doniczki - jest wygodniejsza niz skrzynka, taka sadzonka
> z klacza bedzie musiala byc przezimowana w pomieszczeniu
> co najmniej w pierwszym roku po pozyskaniu.
>
trche to skomplikowane :/, ale coz sie nie robi dla roslinek:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2004-06-23 15:42:46

Temat: Re: rozmnazanie bambusow
Od: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> szukaj wiadomości tego autora

"Profil1" <r...@n...pl> wrote in message
news:cbc2vu$5ok$1@atlantis.news.tpi.pl...

> trche to skomplikowane :/, ale coz sie nie robi dla roslinek:)

Do tego, co juz zostalo powiedziane, dodam, ze jesli sadzonke pozyskasz
poznym latem lub jesienia, lepiej posadz ja do doniczki i przezimuj w
mieszkaniu (tj. w chlodnym pomieszczeniu bez mrozu).
Zasadniczo bambusy zle sie przyjmuja, jesli posadzi sie je na jesieni od
razu na stale miejsce (przynajmniej takie sluchy kraza). Zle wtedy zimuja
i moga calkiem zamrzec. Prawdopodobnie nie dotyczy to wszystkich rodzajow
ale nie wiemy przeciez o jakim bambusie mowa. Najlepiej posadz go do
gruntu wiosna.

Pozdrawiam,
Bpjea

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2004-06-24 17:07:01

Temat: Re: rozmnazanie bambusow
Od: "calvi" <c...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeszcze jedno - akurat teraz bambusy wypuszczaja nowe pedy,
"pompujac" z korzeni wszelakie zasoby, dlatego bardzo niekorzystnie
byloby teraz pobierac sadzonke, bardzo prawdopodobne jest obumarcie
mlodych pedow a nawet calosci. Trzeba, jak pisal juz Michal,
poczekac z tym do poznego lata, wedlug mnie bedzie jeszcze czas
na dobre ukorzenienie sie przed zima i odtworzenie utraconych lisci
- jezeli mowa o naprawde duzej sadzonce (takiej, ktora ledwo da sie
uniesc, naprawde trzeba sie bardzo postarac, zeby pozyskac bryle
korzeniowa, a nie wiechec otrzepanych z ziemi korzeni - bardzo
nieprzyjemne wrazenie, kiedy sie taka sknocona sadzonke wezmie
do reki - galezie z liscmi waza wiecej, niz korzenie
- tak jakbys trzymal wyrwanego z ziemi chwasta).
Obecnie mam u siebie Phyllostachys aurea, ktorego kuzyn przywiozl
mi z Wloch - zastosowal sie do moich instrukcji, mimo to bambus
zrzucil 3/4 lisci - nie to, ze zolkly i opadaly, lecz zwijaly
sie na galezi i zamienialy w susz.
Pomimo to - a dzieki duzej bryle korzeniowej
- nawet na zupelnie ogoloconych z lisci galeziach
wyrastaja teraz nowe galazki z listkami.

Pozdrawiam calvi

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2004-06-24 20:58:57

Temat: Re: rozmnazanie bambusow
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora

----- Original Message -----
From: "calvi" <c...@b...pl>
To: <p...@n...pl>

> Jeszcze jedno - akurat teraz bambusy wypuszczaja nowe pedy,
> "pompujac" z korzeni wszelakie zasoby, dlatego bardzo niekorzystnie
> byloby teraz pobierac sadzonke, bardzo prawdopodobne jest obumarcie
> mlodych pedow a nawet calosci. Trzeba, jak pisal juz Michal,
> poczekac z tym do poznego lata, wedlug mnie bedzie jeszcze czas
> na dobre ukorzenienie sie przed zima i odtworzenie utraconych lisci
:)
jesli chodzio moje doswiadczenia
to juz nigdy nie bede robil poznoletnich lub wczesnojesiennych sadzonek
:)
a jeszcze w tym tygodniu mam w planie robienie kolejnych sadzonek
:)
zawsze po dzieleniu sadzonki dozywiam dolistnie
cos takiego jesienia wybudza napowrot bambusy
ktore nie zdaza pozniej odpowiednio przygotowac sie do zimy
:(((

> Obecnie mam u siebie Phyllostachys aurea, ktorego kuzyn przywiozl
> mi z Wloch - zastosowal sie do moich instrukcji, mimo to bambus
> zrzucil 3/4 lisci - nie to, ze zolkly i opadaly, lecz zwijaly
> sie na galezi i zamienialy w susz.
:)))
za okolo tydzien do mnie maja dotrzec jakies "bambusy" z wloch
:)
w cudzyslowiu bo jedna to najprawdopodobniej Laskowka
:)))
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody