Witam.
Planuję w najbliższym czasie gruntowny remont mojego M2. ( 38 m kw. w
bloku ). Wymiana stolarki okiennej i drzwiowej, podłóg, równanie i malowanie
ścian i sufitów, wymiana kaloryferów, kafelki w kuchni i łazience itd. itp.
Innymi słowy: ze starego mieszkania zostaną tylko mury :o).
Mam w związku z tym następujące pytanie do Was: z jakiego rzędu
wydatkiem powinienem się liczyć ( oczywiście w przybliżeniu ) ?
Rozmawiałem wczoraj z przedstawicielami dwu firm remontowo-budowlanych.
Pierwsza z nich wydawała się mieć większy potencjał - gość proponował mi
remont "pod klucz" - że niby sami będą wszystko robić, kupować, przywozić i
tak dalej. Ostatecznie stwierdził: 12 tys. na materiały, 7 tys. robocizna.
Razem bagatela: 19 tysiączków.
Przedstawiciel drugiej firmy wypadł trochę mniej okazale ( więcej
obowiązków przypadłoby mnie, nie był w stanie zapewnić wymiany okien, o
niektórych innych rzeczach mówił, że nie da się ich zrobić, chociaż ten
pierwszy powiedział, że się da, itp. ). Ten z kolei zaśpiewał 10 tys. na
materiały i 5 robocizny.

Podsumowując: spora kasa. Ale może nie da się taniej?
Co o tym sądzicie?

Jacek B.