Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: poledwica po angielsku-rezultat- imieniny
Date: 25 Feb 2002 19:27:18 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 34
Message-ID: <7...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1014661638 6383 192.168.240.245 (25 Feb 2002 18:27:18 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 25 Feb 2002 18:27:18 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 213.76.63.96, 213.180.130.23
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.0)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:97455
Ukryj nagłówki
Cześć,
Będę się chwalić. W sobotę wyprawiałam wspólne, moje i męża imieniny dla
rodziny (dla znajomych robiłam już trzy tygodnie temu). Narobiłam się jak
głupia, ale wyszło nieźle. Przede wszystkim chcę podziękować Ewie N. i Krysi T.
za rady dotyczące polędwicy – była świetna. Kupiłam mianowicie 1,3 kg polędwicy
wołowej i: posypałam ją wegetą, ziołami prowansalskimi i pieprzem, wycisnęłam
nań dwa ząbki czosnku, polałam oliwą z oliwek i sokiem z cytryny, owiązałam
nitką i wsadziłam do rękawa foliowego razem z tym wszystkim. Do pieca na 40
minut (temperatura 180-200oC). Wyjęłam, poczekałam, aż troszkę ostygnie,
solidnie posoliłam i kroiłam dopiero jak była zimna. Była dokładnie taka, jak
sobie wymarzyłam: dopieczona dookoła i rozkosznie soczyście-różowa w środku.
Oprócz tego zaserwowałam gościom:
- sałatkę z wędzonego kurczaka;
- sałatkę jarzynową klasyczną;
- tatara;
- wędliny: rzeczona polędwica, schab ze śliwką i karkóweczka (wszystko
pieczone w domu);
- jajka faszerowane;
- śledzie w miodzie, śledzie w oleju;
- galaretkę z kurczaka;
- sery: brie, camembert, cambozola i kozi;
- papryka marynowana, grzybki marynowane, gruszki pergamuty marynowane,
oliwki, cebulka srebrzysta, korniszony;
- na ciepło: flaki, pieczeń z dzika po myśliwsku i bigos.
- słodkie tort i rurki z kremem orzechowym autorstwa mojej teściowej.
Wszystko się udało, ilości zrobiłam jak zwykle „pułkowe”, więc będziemy
to jeść
jeszcze przez przynajmniej tydzień. Jeśli ktoś z grupowiczów miałby ochotę na
przepis na któreś z wyżej wymienionych dań, to chętnie służę. No, to się
pochwaliłam, pozdrowienia
Agnieszka z Łodzi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|