Strona główna Grupy pl.rec.dom kuchenka "trojfazowa" a zwykle gniazdko ...

Grupy

Szukaj w grupach

 

kuchenka "trojfazowa" a zwykle gniazdko ...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 33


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2005-08-25 10:44:25

Temat: Re: kuchenka "trojfazowa" a zwykle gniazdko ...
Od: "B0B" <c...@p...wytnijto.ikatel.wytnijto.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Piszesz (nie tylko Ty - tak dla ścisłości) cały czas o tych 3680W. Skąd
> taką wartość wziąłeś?

Pisales o standardowym zabezpieczeniu 16A to Ci wyjasniam, ze skoro taki
bezpiecznik zabezpiecza obwod przed pradami wiekszymi niz 16A to mozesz go
obciazyc w przyblizeniu 230V*16A = 3.68kW. Prawdpodobnie pozwoli to na w
miare wygodne uzywanie 2-3 pol kuchenki jednoczesnie. Przekroczysz te
wartosc wlaczajac przykladowo 4 pole i bezpiecznik razlaczy obwod nim
przewody sie rozgrzeja do niebezpiecznej temperatury. Zakladamy przy tym, ze
bezpiecznik jest dobrany do instalacji wg projektu, a nie taki jaki pan
Grzesiu mial w lewej kieszeni.

> No popatrz, a mnie w zawodówce i między kumplami na budowie, co mnie fachu
> uczyli, coś tam tłukli do głowy, że o niezawodności obwodu kilka różnych
> względów decyduje, samo jak to mądrze określiłeś "zabezpieczenie przed
> przetezeniem" nie przed wszystkim zabezpiecza. W szczególności zaś nie
> zabezpiecza przed skutkami działań przeróżnych "BenLadenów", "Panów
> Mieciów" i tym podobnych.

Ale rozpatrujemy przypadek normalny a nie patologie. Ludzka glupota jest
nieprzewidywalna i nie sposob rozpatrzyc wszystkich przypadkow.


> Nie zawsze jest to możliwe, nie każdy jest w stanie sobie zafundować
> związany z pruciem ścian remont całego mieszkania.

A na zafundowanie sobie pozaru go stac?

> Jednak - jeśli mogę zasugerować powrót do tematu zasadniczego - przy
> instalacji kuchenki elektrycznej w mieszkaniu z instalacją Al, warunkiem
> podłączenia takiej kuchenki byłoby dla mnie pociągnięcie osobnej
> miedzianej linii z osobnym zabezpieczeniem od samego miejsca rozdziału
> obwodów.

Jest to tez rozwiazanie.
>A i wtedy warto byłoby mieć świadomość, że wcześniej są stare aluminiowe
>przewody.

Moze sa moze nie. Za zabezpieczenie przedlicznikowe to juz nie on odpowiada.

> Autor wątku ma instalację Cu, więc ten temat go nie dotyczy, ale nawet u
> niego bez przeróbek instalacji bałbym się uruchamiac więcej niż dwóch
> palników i sugerowałbym podłączenie kuchenki przez elektryka.
>
A ja bym sie nie bal, bo ma on optymalnie dobrane zabezpieczenie, a jestem z
wyksztalcenia elektykiem ;-P

BOB


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2005-08-25 10:45:45

Temat: Re: kuchenka "trojfazowa" a zwykle gniazdko ...
Od: "B0B" <c...@p...wytnijto.ikatel.wytnijto.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Niech zgadnę: 230V x 16A = 3680VA.
> Dla cosfi = 1 (czysta rezystancja) jest to także 3680W.
>
> MarcinB.
A kuchenka to wlasnie czysta rezystancja.

BoB


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2005-08-25 10:48:52

Temat: Re: kuchenka "trojfazowa" a zwykle gniazdko ...
Od: "MarcinB" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "B0B" <c...@p...wytnijto.ikatel.wytnijto.pl> napisał w
wiadomości news:dek7hc$qgb$1@nemesis.news.tpi.pl...

> A kuchenka to wlasnie czysta rezystancja.

Z czystej ciekawości zapytam, bo naprawdę nie wiem: jak jest z płytą
indukcyjną (chodzi o rzeczywiste wartości cosfi)?

MarcinB.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2005-08-25 10:54:32

Temat: Re: kuchenka "trojfazowa" a zwykle gniazdko ...
Od: "B0B" <c...@p...wytnijto.ikatel.wytnijto.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Własnie o to mi chodziło (pisałem wczesniej o mnożeniu wartości
> bezpiecznika przez napięcie), ale tego się tak nie liczy. Fakt, że obwód
> jest zabezpieczony bezpiecznikiem 16A nie jest równoznaczny temu, że był
> on projektowany dla takiej właśnie mocy, a jedynie temu, że taka wartość
> bezpiecznika projektantowi z tabel wyszła, bądź taką sobie przyjął jako
> dobraną z odpowiednim _zapasem_ do spodziewanego maksymalnego obciążenia.
>
Tak sie liczy obciazenie pod jakim zadziala bezpiecznik. Czy ja gdzies
pisalem, ze jak w obwodzie przewidzianym do obciazania maks, pradem np, 18A
zamienisz bezpiecznik 16A na 25A to stanie sie on obwodem 25A?????

Jak sie dobiera zabezpiecznie obwodu - polecam lekture
http://www.kik.pcz.czest.pl/iesk/

BoB


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2005-08-25 11:00:06

Temat: Re: kuchenka "trojfazowa" a zwykle gniazdko ...
Od: "B0B" <c...@p...wytnijto.ikatel.wytnijto.pl> szukaj wiadomości tego autora

>> A kuchenka to wlasnie czysta rezystancja.
>
> Z czystej ciekawości zapytam, bo naprawdę nie wiem: jak jest z płytą
> indukcyjną (chodzi o rzeczywiste wartości cosfi)?
>
> MarcinB.

Podejrzewam ze musi miesc uklad kompensujacy moc bierna, inaczej licznik
mocy czynnej by nie wiele wykazal.
Cosfi jest za pewne bardzo bliski jednosci.

BoB


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2005-08-25 11:37:27

Temat: Re: kuchenka "trojfazowa" a zwykle gniazdko ...
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "B0B" <c...@p...wytnijto.ikatel.wytnijto.pl> napisał w
wiadomości news:dek7eg$gtg$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Pisales o standardowym zabezpieczeniu 16A to Ci wyjasniam, [...]

Uwierz, nie musisz mi tego wyjaśniać. Podepnę tu cytat z twojego
sąsiedniego postu:

> Tak sie liczy obciazenie pod jakim zadziala bezpiecznik.

Skoro jak twierdzisz znasz się na tym, co piszesz, powinieneś dobrze
wiedzieć, że tak się co najwyżej to obciążenie szacuje. Co do
obliczeń - w podlinkowanej przez Ciebie literaturze jes coś na temat
charakterystyk bezpieczników. Polecam.

> bezpiecznik zabezpiecza obwod przed pradami wiekszymi niz 16A to
> mozesz go obciazyc w przyblizeniu 230V*16A = 3.68kW. Prawdpodobnie
> pozwoli to na w miare wygodne uzywanie 2-3 pol kuchenki
> jednoczesnie.

Teraz się zgadza. Wcześniej pisałeś: "Jesli jest zaprojektowany na
3680W to tyle ma wytrzymac". Ma wytrzymać, czepiałem się tu samej
konstrukcji zdania. Nikt nie projektuje obwodów "na 3680W", choćby
dlatego, że gdyby chciał zaprojektować na 3690W, miałby mały problem
:-)

> Ale rozpatrujemy przypadek normalny a nie patologie. Ludzka glupota
> jest nieprzewidywalna i nie sposob rozpatrzyc wszystkich przypadkow.

Wiesz... teorię masz opanowaną dobrze, ale naprawdę przydałoby się
jeszcze do tego dołożyć trochę praktyki. Ja naprawdę nie wymyślam
żadnych patologii, tylko podaję bardzo typowe i bardzo częste
przypadki usterek instalacji.

>> Nie zawsze jest to możliwe, nie każdy jest w stanie sobie
>> zafundować związany z pruciem ścian remont całego mieszkania.
>
> A na zafundowanie sobie pozaru go stac?

Przekonuj ludzi mieszkających w blokach z taką instalacją.
Powodzenia...

> Moze sa moze nie. Za zabezpieczenie przedlicznikowe to juz nie on
> odpowiada.

Ale za ich awarię z własnej winy już tak. Pierwsze co stwierdzi
pracownik ZE po przybyciu na taką awarię (zakładam, że będzie mu się
chciało drążyć temat), to fakt, że uszkodzenie nastąpiło w wyniku zbyt
dużego obciążenia. W typowej instalacji typowego bloku z lat 60-70tych
zabezpieczenie główne lokatorskie było 16A, takie obciązenie też
przewidywał projekt i w przypadku jeśli powodem będzie fakt, że
lokator zafundował sobie kuchenkę elektryczną, może się okazać, że
spółdzielnia (czy kto tam blokiem rządzi) po otrzymaniu od ZE faktury
za naprawę, pójdzie z nią do lokatora.

> A ja bym sie nie bal, bo ma on optymalnie dobrane zabezpieczenie, a
> jestem z wyksztalcenia elektykiem ;-P

Ech, elektryku z wykształcenia, dołóż do tego wykształcenia trochę
praktyki (innej niż samodzielna wymiana wtyczki od żelazka), to
pogadamy :-)
On ma optymalnie dobrane zabezpieczenie do czego? Bo chyba nie do tej
kuchenki? Oczywiście może jej używac, włączając nie więcej niż dwa
palniki (trzy na pół gwizdka), ale nie wydaje ci się, że to trochę
chore? Mieć kuchenkę czteropalnikową i nie móc jej w pełni
wykorzystywać? I dodatkowo, zakładając że kuchenka będzie chodziła na
tym samym obwodzie, co reszta kuchni, przy każdym większym gotowaniu w
kuchni rozstrzygać dylematy: "czy mogę pstryknąć czajnik elektryczny,
czy też nie, bo obiad się gotuje"?


J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2005-08-25 12:04:33

Temat: Re: kuchenka "trojfazowa" a zwykle gniazdko ...
Od: "ad" <a...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> On ma optymalnie dobrane zabezpieczenie do czego? Bo chyba nie do tej
> kuchenki? Oczywiście może jej używac, włączając nie więcej niż dwa palniki
> (trzy na pół gwizdka), ale nie wydaje ci się, że to trochę chore? Mieć
> kuchenkę czteropalnikową i nie móc jej w pełni wykorzystywać? I dodatkowo,
> zakładając że kuchenka będzie chodziła na tym samym obwodzie, co reszta
> kuchni, przy każdym większym gotowaniu w kuchni rozstrzygać dylematy: "czy
> mogę pstryknąć czajnik elektryczny, czy też nie, bo obiad się gotuje"?

Jarku,
to mam szukac kuchenki z piekarnikiem ktora ma laczna moc do 3680W ?
dobrze Was zrozumialem? sa takie "slabe" ?

Darek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2005-08-25 12:41:47

Temat: Re: kuchenka "trojfazowa" a zwykle gniazdko ...
Od: "B0B" <c...@p...wytnijto.ikatel.wytnijto.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Skoro jak twierdzisz znasz się na tym, co piszesz, powinieneś dobrze
> wiedzieć, że tak się co najwyżej to obciążenie szacuje. Co do obliczeń - w
> podlinkowanej przez Ciebie literaturze jes coś na temat charakterystyk
> bezpieczników. Polecam.

Charakterystyki to zupelnie inna sprawa i dotyczy zwykle obciazen
krotkotrwalych wiekszych
od nominalnych, pewnie to wiesz. A wykorzystuje sie je zwykle po to, jak
zapewne tez, wiesz by np. nie wylecial Ci bezpiecznik przy wlaczeniu
odkurzacza oraz zeby uzyskac tzw. selektywnosc zabezpieczen.

Ty raczej spierales sie o to ze przewody zabezpieczone wlasciwym
bezpiecznikiem i tak sie moga uszkodzic.

> Teraz się zgadza. Wcześniej pisałeś: "Jesli jest zaprojektowany na 3680W
> to tyle ma wytrzymac". Ma wytrzymać, czepiałem się tu samej konstrukcji
> zdania. Nikt nie projektuje obwodów "na 3680W", choćby dlatego, że gdyby
> chciał zaprojektować na 3690W, miałby mały problem :-)
A czy ja powiedzialem, ze projektuje??? Czepiasz sie tylko slowek czy na
prawde nie wiesz o co chodzi?


> Wiesz... teorię masz opanowaną dobrze, ale naprawdę przydałoby się jeszcze
> do tego dołożyć trochę praktyki.
Dziekuje za slowa uznania. A o moja praktyke zapewniam Cie nie musisz sie
martwic

> Ja naprawdę nie wymyślam żadnych patologii, tylko podaję bardzo typowe i
> bardzo częste przypadki usterek instalacji.

Tak a instalacje w budynkach projektuje zazwyczaj inzynier poslugujacy sie
normami i wiedza techniczna czy robol na budowie, ktory wie ze jego kumple
np. przybili przewody gwozdziami do scian i posiadajac jakas szamanska
wiedze uwzglednia ich fuszery w doborze zabezpieczenia?


> Ale za ich awarię z własnej winy już tak. Pierwsze co stwierdzi pracownik
> ZE po przybyciu na taką awarię (zakładam, że będzie mu się chciało drążyć
> temat), to fakt, że uszkodzenie nastąpiło w wyniku zbyt dużego obciążenia.

Bedzie musial placic za uszodzone zabezpieczenia przedlicznikowe (wlasnosc
ZE)?
A to ciekawe. A po co w ogole te zabezpieczenia sa? Po to zeby instalacja
byla drozsza i bardziej skomplikowana?

> W typowej instalacji typowego bloku z lat 60-70tych zabezpieczenie główne
> lokatorskie było 16A, takie obciązenie też przewidywał projekt i w
> przypadku jeśli powodem będzie fakt, że lokator zafundował sobie kuchenkę
> elektryczną, może się okazać, że spółdzielnia (czy kto tam blokiem rządzi)
> po otrzymaniu od ZE faktury za naprawę, pójdzie z nią do lokatora.

Aha i jak lokator sobie zafunduje kuchenke el. to to zabezpieczenie juz nie
bedzie
chronilo obwodu przed dlugotrwalym obciazeniem 16A???

> Ech, elektryku z wykształcenia, dołóż do tego wykształcenia trochę
> praktyki (innej niż samodzielna wymiana wtyczki od żelazka), to pogadamy
> :-)

Bardzo sie wysililes... powiedz w koncu cos konkretnego bo jak na razie
to probujesz rznac cwaniaka a jedyne co ci to dobrze idzie to wypisywanie
jakis herezji i czepianie sie slowek. Niczym nie zablysnales jak na razie.

> On ma optymalnie dobrane zabezpieczenie do czego? Bo chyba nie do tej
> kuchenki?

Do obwodu!!! W skrzynce z bezpiecznikami sa zabezpieczenia obwodu nie
urzadzen.
Kuchenka moze miec najwyzej swoj wlasny bezpiecznik.
Znowu cos mi probujesz imputowac?

>Oczywiście może jej używac, włączając nie więcej niż dwa palniki (trzy na
>pół gwizdka), ale nie wydaje ci się, że to trochę chore?
A ma inne wyjscie skoro nie ma instalacji 3-faz??
Moze jeszcze oczywiscie poprosic ZE o podlaczenie pozostalych faz do
mieszkania, czasem sie zgadzaja.

> Mieć kuchenkę czteropalnikową i nie móc jej w pełni wykorzystywać?
I dodatkowo, zakładając że kuchenka będzie chodziła na
> tym samym obwodzie, co reszta kuchni, przy każdym większym gotowaniu w
> kuchni rozstrzygać dylematy: "czy mogę pstryknąć czajnik elektryczny, czy
> też nie, bo obiad się gotuje"?
>
A jak bedzie na osobnym to moze i tak bedzie wylatywal bezpiecznik przed
licznikiem bo reszta instalacji jest niedostosowana do takich obciazen....
Pomyslales o tym?

BOB


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2005-08-25 12:45:58

Temat: Re: kuchenka "trojfazowa" a zwykle gniazdko ...
Od: "B0B" <c...@p...wytnijto.ikatel.wytnijto.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jarku,
> to mam szukac kuchenki z piekarnikiem ktora ma laczna moc do 3680W ?
> dobrze Was zrozumialem? sa takie "slabe" ?
>
4 palnikowych na pewno takich nie ma. Wszystko co "wisi" w obwodzie z tym
bezpiecznikiem
jesli przekroczy pobor 3.68 kW wylaczy bezpiecznik. Sprawdz najpierw, ktrore
gniazda sa w tym
obwodzie i co do nich zwykle podlaczasz.

BOB


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2005-08-25 13:12:45

Temat: Re: kuchenka
Od: "Jarek P." <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

B0B <c...@p...wytnijto.ikatel.wytnijto.pl> napisał(a):

> Ty raczej spierales sie o to ze przewody zabezpieczone wlasciwym
> bezpiecznikiem i tak sie moga uszkodzic.

Tak, argumentując to tym, że nie same przetężenia są przyczynami awarii.

> A czy ja powiedzialem, ze projektuje???

Napisałeś "nikt nie projektuje" ;-)
Ale zostawmy to na boku, wiadomo o co chodzi.

> Tak a instalacje w budynkach projektuje zazwyczaj inzynier poslugujacy sie
> normami i wiedza techniczna czy robol na budowie, ktory wie ze jego kumple
> np. przybili przewody gwozdziami do scian i posiadajac jakas szamanska
> wiedze uwzglednia ich fuszery w doborze zabezpieczenia?

Projektuje inżynier, wykonuje robol, a użytkuje przeciętny "użyszkodnik",
czasem wspomagany "panem Kaziem z sąsiedztwa". Z tego zestawienia różne cuda
wychodzą.

> Bedzie musial placic za uszodzone zabezpieczenia przedlicznikowe (wlasnosc
> ZE)? A to ciekawe.


Teraz Ty się czepiasz słówek. Chodzi mi oglnie o uszkodzenia części
instalacji przed licznikiem wynikające z użytkowania przyłącza w sposób
niezgodny z umową przyłączeniową. To nie musi być sam bezpiecznik, to może
być np. cały pion do przeglądu po jego przygrzaniu w wyniku współdziałania
zestawu: kuchenka +bezpiecznik na klatce wzmocniony przez pana Kazia
kawałkiem drutu "żeby nie wylatywał, jak się obiad gotuje". Powiesz, że to
patologia? Przejdź się do jakiegoś starszego bloku i obejrzyj w pionie na
klatce skrzynkę po skrzynce, bezpiecznik po bezpieczniku. Zdziwisz się.

> Aha i jak lokator sobie zafunduje kuchenke el. to to zabezpieczenie juz nie
> bedzie
> chronilo obwodu przed dlugotrwalym obciazeniem 16A???

Gdzie ja to napisałem?

> Bardzo sie wysililes... powiedz w koncu cos konkretnego bo jak na razie
> to probujesz rznac cwaniaka a jedyne co ci to dobrze idzie to wypisywanie
> jakis herezji i czepianie sie slowek. Niczym nie zablysnales jak na razie.

Chciałoby się napisać "i vice versa", zwłaszcza w temacie czepieania się
słówek, ale może nie sprowadzajmy tej dyskusji do poziomu gleby, ok?.

> Do obwodu!!! W skrzynce z bezpiecznikami sa zabezpieczenia obwodu nie
> urzadzen.
> Kuchenka moze miec najwyzej swoj wlasny bezpiecznik.
> Znowu cos mi probujesz imputowac?

Człowieku, co ja ci próbuję imputować? Twoje słowa: "A ja bym sie nie bal, bo
ma on optymalnie dobrane zabezpieczenie", przypominam, że to była odpowiedź
na "bałbym się uruchamiac więcej niż dwóch palników". Może uściślij, czego
byś się nie bał, bo może ja Cię źle rozumiem faktycznie? Dla jasności: ja bym
się bał właśnie tego, że bezpiecznik będzie co chwila wylatywał. I nie pisz
mi proszę, że on od tegoo jest, żeby wylatywał, bo jak doskonale zapewne
wiesz, w prawidłowo użytkowanej instalacji on nie powinien wylatywać.
Zwłaszcza "co chwila".

> A jak bedzie na osobnym to moze i tak bedzie wylatywal bezpiecznik przed
> licznikiem bo reszta instalacji jest niedostosowana do takich obciazen....
> Pomyslales o tym?

A jak myslisz, po co ja kilka postów wyżej pisałem o bezpieczniku 16A na
klatce? Ogarniasz całą dyskusję, czy tak z postu na post tylko odpowiadasz?

J.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Alarm do mieszkania w bloku
przegląd kotła gazowego Viessman
ubezpieczenie mieszkania
[Wrocław] Parapety drewniane
Młot udarowy - ile wypożyczenie.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Naprawa klimy przenośnej - czy to opłacalne?
Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii
Kuchenka gazowa z regulacją temperatury

zobacz wszyskie »